Jak się bardzo chce, to można dużo zrobić. Udało nam się powstrzymać zapędy pewnego "biznesmena" i nie będziemy mieli składowiska pod oknami.
Hip hip hura! Jednak trzeba trzymać rękę na pulsie. Przystępuję do stowarzyszenia, spróbujemy połączyć siły i i naprawiać, a jeszcze lepiej budować.
Przygotuję plan, pomysły już mam, tylko muszę je precyzyjniej opisać, by wydawały się możliwe do zrealizowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz