wtorek, 12 lipca 2011

Róże

Postanowienie! :-D

Ostatnio Ktoś ważny dla mnie, zwrócił mi uwagę na to, że moje notki brzmią depresyjnie... Hmm fakt! A dziwne jest to, że nie jestem marudą i raczej mam dobry humor, a często wręcz świetny.

Postaram się poprawić też dla samej siebie, bo jak tu zaglądam i odświeżam sobie pamięć to doła łapię!
I zacznę zdjęcia wrzucać, one czasem wystarczą za 1000 słów...

sobota, 2 lipca 2011

Rozmyślania

Co to jest szczęście? Kiedy ja jestem szczęśliwa?
Czasem mam wrażenie, że nie jest to moje miejsce i pomyliłam drogi w życiu. Gdzieś źle skręciłam i to wszystko przez pomyłkę.
Z nie dowierzaniem patrzę na dzieciaki, oglądam dom, okolicę, sprawdzam plan dnia jak by nie dotyczył mnie. Z M. nie mogę się w takich chwilach dogadać jakbyśmy w innych językach rozmawiali i do tego byli sobie zupełnie obcy.
A za chwile, po kilku dniach, nie potrafię wyobrazić sobie, innej siebie i innego życia.
Dzieciaki tańczą, kot się myje, mała śpi, z M. razem pracujemy domowo/ogrodowo i wszystko ma swój sens i swoje miejsce. I tylko pojawia się lęk, że to się skończy czy nie za dużo tego dobrego na raz? Czym ja sobie zasłużyłam na to wszystko? W zasadzie nikomu mojego życia w obecnym wyglądzie nie zawdzięczam, sama sobie jestem kowalem losu. I wobec tego chyba dobre decyzje podejmowałam, mam świadomość że mogło być gorzej, ale czy nadal będzie podobnie?
Kiedy znów nie będę wiedziała "co ja tu robię"? Czy czeka mnie jakieś inne życie, dlaczego co jakiś czas wdziera mi się w umysł myśl, że to nie na zawsze?