Piękne rzeczy - takie drobiazgi które przywołują wiosnę :-)
niedziela, 28 lutego 2010
Wreszcie ....
HURRA!! Wiosna już jest!
Rododendron obsypany pąkami, wyłonił się spod czapy śniegu :-D
Także Bez odkrył swoją piękną tajemnicę - ZIELONE liski!!
Ostatni dzień lutego, a mnie już udało się grzebać w ziemi ;)
Spod śniegu wyłoniły się zapomniane jesienią torebki z cebulkami Tulipanów i Irysów. Okazało się, że wykiełkowały!! Wcześniej spisałam je na straty, ale dziś jak je ujrzałam, samotne w słońcu pod resztką śniegu, postanowiłam spróbować i wsadzić je w miejsce przeznaczenia.
Powodzenia roślinki!!!


Także Bez odkrył swoją piękną tajemnicę - ZIELONE liski!!
Ostatni dzień lutego, a mnie już udało się grzebać w ziemi ;)
Spod śniegu wyłoniły się zapomniane jesienią torebki z cebulkami Tulipanów i Irysów. Okazało się, że wykiełkowały!! Wcześniej spisałam je na straty, ale dziś jak je ujrzałam, samotne w słońcu pod resztką śniegu, postanowiłam spróbować i wsadzić je w miejsce przeznaczenia.
Powodzenia roślinki!!!
poniedziałek, 22 lutego 2010
Szkoła!
I stało się wróciłam do nauki. W weekend zaczęłam intensywny kurs Architektury Krajobrazu. Mam sporo do nauki i zadana pracę domową :)
Qrcze naprawdę fajnie jest! Muszę utrzymać ten entuzjazm jak najdłużej. Mam zamiar obronić pracę dyplomową i zarabiać, z czasem, w tym zawodzie. Zabieram się do tworzenia pierwszego projektu, pomysłów mam sporo tylko trzeba wybrać najlepsze i zgrabnie powiązać, w spójną i logiczną całość!
Z czasem wrzucę kilka rysunków i fotek.
Qrcze naprawdę fajnie jest! Muszę utrzymać ten entuzjazm jak najdłużej. Mam zamiar obronić pracę dyplomową i zarabiać, z czasem, w tym zawodzie. Zabieram się do tworzenia pierwszego projektu, pomysłów mam sporo tylko trzeba wybrać najlepsze i zgrabnie powiązać, w spójną i logiczną całość!
Z czasem wrzucę kilka rysunków i fotek.
Etykiety:
architektura Krajobrazu,
szkoła,
wystrój wnętrz,
życiowo
poniedziałek, 15 lutego 2010
bez tytułu
Jak często można zapominać hasła do własnego bloga?... Prawie zawsze!
I z tego wszystkiego już na oczy ledwo widzę. Laptop na gościnnych występach u małżonka - cóż trzeba pomagać potrzebującym, może kiedyś mi się odwdzięczy...?
Aha! Na kurs idę, zaoczny, architektury krajobrazu! Sporo nadziei w nim pokładam, nie chodzi mi nawet o wymierne korzyści po skończeniu, ale o naukę, rozwijanie się i poszerzenie 'zdziczałych' horyzontów ;)
I z tego wszystkiego już na oczy ledwo widzę. Laptop na gościnnych występach u małżonka - cóż trzeba pomagać potrzebującym, może kiedyś mi się odwdzięczy...?
Aha! Na kurs idę, zaoczny, architektury krajobrazu! Sporo nadziei w nim pokładam, nie chodzi mi nawet o wymierne korzyści po skończeniu, ale o naukę, rozwijanie się i poszerzenie 'zdziczałych' horyzontów ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)