poniedziałek, 24 maja 2010

czas leci...

Wczoraj mój młodszy skończył 4 lata. Tyle czasu minęło od dnia gdy z głośnym plaśnięciem wyciągną go lekarz z mojego brzucha. A teraz mój mały Zygzak samodzielny (prawie) wszystko sam chce robić. Tylko czasem jeszcze, często na szczęście, bierze mnie za rękę, przytula i mówi : "Kocham cię mamo" lub "lubię cię, wiesz?"

Brak komentarzy: