wtorek, 7 czerwca 2011

Już to dziś pisałam, ale się powtórzę

Nawet nie wiem jak i kiedy zleciały te tygodnie od porodu. Ostatnio dni zlewają mi się w jedno i z trudem zauważam, że jest już inna data!

Niestety ma to chyba, same złe strony.
Po pierwsze, nie wiem jak i kiedy córa mi tak urosła! Niektóre bodziaki już robią się za małe.
Po drugie, zapominam odpisać na maile i co poniektórzy czują się olani (sorry siostra! Ja naprawdę nie chciałam!!)
Po trzecie, zapomniałam, że pewna Bardzo Ważna Instytucja mnie wezwała do siebie na dywanik! Przypomniałam sobie 2 dni po wyznaczonym terminie i to pewna, że on jest przede mną! :-0

Cholera, muszę wziąść córę, niech tłumaczy matkę z "Odpieluszkowego Zapalenia Mózgu" ;-P

Brak komentarzy: