poniedziałek, 21 lutego 2011

Muffiny ciąg dalszy...

Wzięło mnie na serio! W sobotę piekłam Cytrynowe z makiem, a dziś zmodyfikowany na własne potrzeby przepis na Migdałowe z figami - bez fig i migdałów, za to z 3 rodzajami czekolady ;-D

Z innej parafii: to czuję się dobrze pod warunkiem, że nie muszę Burka pacyfikować. Niestety wtedy znowu mam skurcze. W Piątek jestem zapisana na pessar, może wreszcie uda się go założyć! Mam już dość czekania, na szczęście sytuacja jest o tyle lepsza niż początkowo, sądziliśmy że szyjka nie skraca się szybko.
Reszta później bo ogródek czeka ;)

Brak komentarzy: